no cóż dzis trochę sobie pofolgowałam, rano o kilka racuchow za dużo a później zupka i sałatka na mieście. ogólnie calkiem dietowo tylko troche za dużo naraz ;-) jedak nasze żołądki się już skórczył i ciężko mi teraz.
menu na dzis
śniadanie
7 racuchów ( dosyc małe )oczywiście SB przepis
obiad
zupa barszcz ukrainski ( były w nim 3 małe ziemniaczki )
sałatka farmerska ( kapusta pekińska, papryka, pomidor, ogórek, feta, cebula, kurczak sos czosnkowy )
przekąska
słonecznik
kolacja
1 jajko z łososiem wedzonym
a jutro wracam na tydzien na I faze. proszę trzymać kciukasy ;-)
Caisha
24 kwietnia 2012, 00:33melduję kciuki trzymane :)