dzis zrobiłam sernik na zimno waniliowy z galaretką pomarańczową ;-)
niestety sernik wylądował na dopdłodze ( wyślizgneła mi się tortownica gdy ją wstawiałam do lodówki )
niestety sernik wylądował na dopdłodze ( wyślizgneła mi się tortownica gdy ją wstawiałam do lodówki )
masa serowa
2 serki homogenizowane 0% naturalne
1 lasak wanili
1/2 kostki twarogu mielonego chudego
1/3 szklanki fruktozy
4 - 5 łyżek żelatyny
galaretka pomarańczowa
2 duże soczyste pomarancze
1/2 cytryny
2 - 3 łyżki zelatyny
serki i twaróg mieszamy mikserem , rozkrajamy w zdłuż laskę wanili łyżeczką wyciagamy nasionka dodajemy do miksowanej masy dosypujemy cukier. miksujemy około 5 minut na maksymalnych obrotach. żelatynę rozpuszczamy w 100 ml wody. podgrzewamy niedoprowadzając do zagotowania. odstawiamy do lekkiego steżenia.
wyciskamy sok z 2 pomarańczy ( ja użyłam wyciskarki recznej ).i cytryny. żelatynę przygotowujemy w ten sam sposób co do sernika. sok przepuszczamy przez sitko żeby upewnic się czy nie ma grudków. mieszamy składniki. odstawiamy do wystygnięcia.
masę serową przekładamy do tortownicy na wierzch wylewamy galaretkę. wkładamy do lodówki. ja po godzinie miałam ciasto gotowe do jedzenia ;-)
![]()
![]()
2 serki homogenizowane 0% naturalne
1 lasak wanili
1/2 kostki twarogu mielonego chudego
1/3 szklanki fruktozy
4 - 5 łyżek żelatyny
galaretka pomarańczowa
2 duże soczyste pomarancze
1/2 cytryny
2 - 3 łyżki zelatyny
serki i twaróg mieszamy mikserem , rozkrajamy w zdłuż laskę wanili łyżeczką wyciagamy nasionka dodajemy do miksowanej masy dosypujemy cukier. miksujemy około 5 minut na maksymalnych obrotach. żelatynę rozpuszczamy w 100 ml wody. podgrzewamy niedoprowadzając do zagotowania. odstawiamy do lekkiego steżenia.
wyciskamy sok z 2 pomarańczy ( ja użyłam wyciskarki recznej ).i cytryny. żelatynę przygotowujemy w ten sam sposób co do sernika. sok przepuszczamy przez sitko żeby upewnic się czy nie ma grudków. mieszamy składniki. odstawiamy do wystygnięcia.
masę serową przekładamy do tortownicy na wierzch wylewamy galaretkę. wkładamy do lodówki. ja po godzinie miałam ciasto gotowe do jedzenia ;-)
jak już wspominałam moja wersja wylądowała na podłodze a to co jest na zdjęciach to jest to co udało mi się uratować. włożyłam do miseczki ( galaretka wymieszała się z masą serową. bardzo smaczne i slicznie wygladalo
cały deser ma jakieś 1100 kcal jeden kawałek ma 110 kcal
mritula
25 maja 2012, 00:47super!!!
blondyna01m
24 maja 2012, 14:19miodzio:))))