dziś udało mi sie wykonać plan w zalatwianiu spraw na chrzciny Jasi. zamówiłam sukiekę, Jasiowy świetną koszulę z body ( załatwia sprawę podwijania się do góry ciuszków u dziecka ) załatwiłam też Panią ktora upiecze mi pyszne domowe ciasta i torta ( bardzo mi zależało na tym zeby to był ktoś zaufany i udało mi sie znaleść taką osobe, moja szwagierka u niej zamawiała już wiele razy ) niechcialam ciasta z cukierni bo wiadomo że to sama chemia ( jajka w proszku , sztuczne kremy i mnustwo E )
więc jestem z siebie bardzo zadowolona.
a jako iż jesteśmy z Jasiem oboje przeziębieni bo dziś męczymy się z katarem . wiadomo dziecki nie cierpią czyszczenia noska. dziś dokonałam najlepszego na świecie zakupu. miasowicie kupiłam coś co się nazywa KATAREK kosztowało to 50 zł ale działa rewelacyjnie. jest to rurka przypominająca fridę jednak zamiast zasysać przez mamę glutki robi to za nas odkurzacz. rewelacja w 3 sekundy pozbywamy się glutów z noska a dziecko wogóle nie płacze nawet mu się to podobało.
polecam każdej mamie która boryka się z problemen katarku u małych dziciaczków ;-)
menu na dzis
śniadanie
3 kromki razowego chleba, polędwica wedzona, pomodor
II śniadanie
placki z maki orkiszowej 4 sztuki robione na malutkiej patelni ( polecam smakowały 1000 razy lepiej niż te z mąki pszennej pelnoziarnistej, no i mają duzo bardziej apetyczny kolor )
przekąska
1/2 babana
obiad
zupka krupnik ( pycha mi wyszla ) uwielbiam samo zdrowie ;-)
kolacja
surowy kalafior kilka kwaitków, jogurt maly serduszko
dorka001d
2 czerwca 2012, 18:18Przeraza mnie ten katarek, bratowa jak ostatnio ciagła to normalnie az nie moglam na to patrzec ;p
agatep
2 czerwca 2012, 16:16matko ile oni kasy ciagna;/ fajnie,ze jestes zadowolona chociaz;) a ciasta pewnie beda nieziemskie;)
miniaaaa
2 czerwca 2012, 00:14ja Jasiowy napier psikam do noska wodę morską i po wszystkim też psikam. twa to chilke i nie wkładam tego Jasiowy do noska tylko pod nosek. dziecku to przynosi wielka ulgę, ani razu mi się do tej pory nieobudził, nie płacze przy tym i nie robie tego co 5 minut tylko 3 razy dziennie. bardzo się boję żeby spływający zalegający katar nie wywołał zapalenia ucha czy oskżeli lub pluc a niesety ani fridą ani gruszka nie mogłam mu ściągnąć glutków. jestem rozsadną osobą i wiem że co za dużo to i świnia niechce ;-) więc spokojnie ;-)
PANCIA3
1 czerwca 2012, 23:19OSTROŻNIE Z TYM KATARKIEM, BO ZNISZCZYSZ MALESTWU SLUZÓWKĘ I BEDZIESZ MIAŁĄ PROBLEM , NAWET FRIDĄ TRZEBA TO ROBIĆ DELIKATNIE, WIEKSZOŚĆ LEKARZY POWIE CI ŻE "PODŁACZANIE" DZIECKA POD ODKURZACZ TO SKARJNA GŁUPOTA, NIESTETY FIRMY NAMAWIAJĄ NAS MAMY NA WSZYSTKO, A MY PRZEZIEŻ CHCEMY DLA NASZYCH DZIECI JAK NAJLEPIEJ.