Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak dobrze wstać skoro świt... :)))


Humorek na 5, słonka cudnie świeci. Dietka trzymana idealnie, tylko aktywność ruchowa poza bardzo długim spacerem na razie leży. Dziś chyba w końcu ruszę dupsko na coś więcej. I muszę przyznać: to, że mam ten kurs/konkurs daje mi jednak bardzo dużo. W środę już patrzałam na talerz z sernikiem i gdyby nie świadomość, że nadejdzie dzień ważenia w grupie i nie chcę się ośmieszać, to już bym się na niego rzuciła mówiąc jak zawsze, że zacznę od jutra. To daje mi na prawdę mobilizację na 100 %. W poniedziałek jadę z córcią nad morze do siostry mojego męża. Wrócimy chyba w czwartek, pogoda ma być cudna, może trochę się opalę?  No to zawijam teraz swój zacny zad do moich zadań służbowych. A słonko za oknem kusi i przypomina o perspektywie 9-dniowego urlopu
  • UnrealReality

    UnrealReality

    27 kwietnia 2012, 08:49

    o tak ... wyjazd taką piękną wiosną to coś cudnego ... sama myślałam zeby sie poopalać ale nie wiem czy juz słońce "bierze" :) Udanego wypoczynku życze :)

  • Kamila112

    Kamila112

    27 kwietnia 2012, 07:44

    Miłego odpoczynku :)