Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W końcu waga w dół;)


Witam kochane!!!

    Dziś idąc rano do pracy poczułam już wiosnę;) I ogarnęła mnie taka niesamowita motywacja...tak sobie pomyślałam, że już nie długo zrzucimy te grube, zimowe kurtki, płaszcze i pokarzemy to o co teraz walczymy...Ja od początku roku miałam mały przestój w związku z wagą... ćwiczyłam tak samo jak teraz, jadłam jak teraz w a waga ani drgnęła..powiedziałam sobie wtedy, że niech się dzieje co chce ja nie odpuszczę i na wagę do świat Wielkanocnych nawet nie wejdę..co ma być to będzie, ewentualnie efekty będę widzieć po luźniejszych ubraniach. Jednak 2 tygodnie temu nie wytrzymałam i weszłam na wagę iiiiii co ujrzałam..???.swoją upragnione 8..z przodu;)) taka byłam szczęśliwa bo wiedziałam , że jak przekroczę magiczne 8 to waga już bedzie spadać i tak też się stało. Waga teraz regularnie spada 1kg na tydzień.;))

   3 kwietnia mam chrzciny siostrzenicy i moim celem jest ważyć wtedy około 80kg;) byłby to sukces rangi -14 kg od początku roku;) Czy jest to możliwe??,...Przekonam się o tym niebawem;) A tym czasem wracam do pracy..;) będę się starała na bieżąco pisać tutaj jak mi idzie;) Oczywiście największy problem mam ze słodyczami;((  Niby moim postanowieniem wielkopostnym było nie jeść słodyczy ale poległam;( Niby nie są to nie wiadomo co ale np. w sobotę po 2h kijkowania zjadłam całą gorzką czekoladę;( potem była deprecha : co ja zrobiłam? a i jakoś nie mogę odzwyczaić się od batoników musli typy BA!(pychota!!!);)

  Treningowo wygląda to tak, że w poniedziałek : 60 minut Zumba

                                                      wtorek: 90 minut Nordic walking

                                                      środa : 60 minut Zumba

                                                      czwartek: 60 minut Zumba

                                                     piatek : 90 minut  Nordic walking

Zazwyczaj weekendy mam wolne od treningu ale jak nie mam co robić to wybieram się na kijki;)) A jeśli chodzi o jedzenie to jem 4-5 posiłki dziennie co 3h. Ostatni posiłek 17.00 i jest to obiadokolacja jak wracam z pracy;) 

                                MIŁEGO DNIA!!!;)):D


  • angelisia69

    angelisia69

    22 lutego 2016, 13:38

    ladnie wszystko zaplanowane ;-) moze do kwietnia nie zrzucisz akurat 14,a mniej ale wazne ze cos robisz ze soba i napewno cialo bedzie sie prezentowac lepiej ;-) Wiosna?u mnie szaruga i wichura dachy zrywa hihi