Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
52. zawalilam po calosci .


dzisiaj zawalilam po calosci.
Od sniadania, do obiadu i przyjazdu do domu bylo okej. W domu zastal mnie niezbyt przyjemny zapach. ( niecierpie tego, btw kto lubi?:D) Otoz, w wynajmowanym przez nas mieszkaniu remont jest, nawet swierzy, ale to jakiej jakosci, pozostawia wiele do znaczenia. W lazience ostatnio przeciekal kran, maz go naprawil. Jednak po kilku dniach wylazlo na wierzch, to co smierdzi, nieladnie mowiac, a mianowicie scianka miedzy lazienka a kuchnia jest mokra, i nieladnie pachnie.. 
Drugi problem to pralka. Tez sie zechciala zepsuc. Ehhh..;/
A trzeci, osobisty.
Wiec mam problemik taki swoj, nieladnie pachnaca kuchnie, i niewyprane ciuchy.
Maz dzisiaj naprawial pralke, meczyl sie, meczyl, i narazie prawie nic..
Sciane suszylam, i trzeba bedzie robic remont.
Na kolacje z tego wszystkiego zjadlam ogrooom!
Loda czekoladowego, 3 parowki, 100g slatki jajecznej z serem, troszke sosu tatar, polowka serka slodkiego 20g, orzeszki - jakies 50g, muesli batonik. ;///
  • lecter1

    lecter1

    22 maja 2013, 21:57

    Wspołczuje

  • blancia1977

    blancia1977

    15 maja 2013, 23:31

    te nerwy nas wykoncza .. zazeramy wszystko co sie da .. trzymaj sie malenka .. wspolczuje remontu .. ja w ciaglym od 13 lat.

  • olenka0303

    olenka0303

    14 maja 2013, 08:37

    widzę że nie tylko ja jestem dobra w przeginaniu z żarełkiem... ech. Nie ma to jak zjeść ok 22 kawałek pizzy i kawał ciasta... :/ no ale dziś już nowy dzień :) do wakacji zostało mało czasu więc dajemy z siebie wszystko :)

  • grandana

    grandana

    13 maja 2013, 12:08

    po upadkach trzeba się podnieść, a tobie się uda! Na pewno!

  • Himek

    Himek

    12 maja 2013, 22:19

    Pocieszę Cię, że też trochę przegięłam... Wprawdzie nie jest to zawalona dieta tylko drobna wpadka, ale jednak...