Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 dzień Dąbrowskiej - jest dobrze


Dzień minął mi szybko. Rano orbitrek, woda z octem jabłkowym, ulubiony sok: marchew, burak i imbir, a także grejpfrut. Koło południa zjadłam wczorajszą dyniową - tym razem tak jak najbardziej lubię - z tartymi kiszonymi ogórkami. Marzy mi się zupa z białych warzyw ze szparagami ale nie wiem, gdzie można by je kupić o tej porze. Jak będę z dziewczynami z wątku Dzień Dziecka z dietą dr Dąbrowskiej w czerwcu ponawiać dietę to z pewnością ugotuję wówczas tę zupę. Po 15 zjadłam jabłko oraz gotowanego brokuła z ćwikłą. Teraz czuję lekkie ssanie, bo nie było kolacji, ale wytrzymam popijając wodę. Dalej piję jak najęta i latam ciągle do kibelka. Toksyny się wypłukują :)