Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jest 7... jest jest jest


Zmieniłam pasek.... i wagę startowa też - w grudniu dowaliłam do 86 i to moja maxymalna waga. Postanowiła że czemu nie wrzucic jej tu, co tam. No i dziewoje jest 7 :))))) teraz juz z górki. Tak się cieszę