Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zrezygnowac.


Coraz czesciej mam ochote rzucic, rzeklabym nawet [pierdol*** !] tym wszystkim. Brakuje mi juz sil. i motywacji. 

Spadlo 10 kg.. a moj brzuch wyglada jakbym wazyla 80 kg, a nie 63. 

I mam ochote beczec i wkurwiona jestem.. 
i w ogole wszystko jest bez sensu. 
Ogladajac fotki na vitalii, dochodze do wniosku, ze osoby wazace tyle co ja wygladaja super.. a ja nadal nie. 
i pytanie czy kiedykolwiek bede.

Wracajac do domu, od razu mysle o cwiczeniach i podchodze do nich niechetnie. Centymentry powinny leciec, waga powinna spadac.. a tu gowno. 

Stoje nad przepascia. 

I chociaz szkoda mi tych trudow to mysl o tym, ze nigdy nie bede miala takie ciala jak sobie wymarzylam, podsuwa mi tylko jedno: daj sobie spokoj. taka juz bedziesz. nie warto. no i lipa jest. a mialo jej nie byc:(

Ale.. to sa jedynie mysli. Bo plan nadal realizuje. Dzisiaj dieta zrealizowana, no i rowerek prawie 50 min. 

Jednak nie wiem jak dlugo pociagne z tym wszystkim.


Pozdrawiam Was cieplo i zycze Wam wiecej motywacji, niz sama posiadam. .Buziaki.
  • Jess82

    Jess82

    30 stycznia 2013, 12:07

    Pitolisz głupoty, ładny masz brzuch!!!! Jeśli Cię wkurza to powyżywaj się na nim, poszczyp, masuj do upadłego, balsamuj ile się da. Ale nie poddawaj się! Myślę że jesteś dla siebie zbyt surowa, gdyby Twój brzuch należał do kogoś innego powiedziałabyś że jest ok. Trzymaj się i nie łam się kochana:)

  • budrysia96

    budrysia96

    30 stycznia 2013, 11:24

    masz racje, jakoś trzeba :*, jak będziesz miała znów problem z dietką pisz do mnie na priv, chętnie cię wesprę : ))

  • budrysia96

    budrysia96

    30 stycznia 2013, 02:21

    Weź się nie poddawaj! Nie rujnuj tego co już zbudowałaś! Nie masz strasznego brzucha! Na siłe, wręcz strasznie chcesz aby wyglądał jak ten z okładki! Już Ci mało brakuje, efekty szybko nie przychodzą, trzeba być cierpliwym. A skoro ćwiczyć i dobrałaś do tego jakąś porządną dietę to na 100 % dojdziesz do celu! Nie załamuj się! Wierzymy w Ciebie, teraz ty ponów te wiarę sama ze sobą! :D Zapraszam do siebie, może wyczytasz coś ciekawego, a zarazem przydatnego. Całuję i nie łam się! :*