moja przygoda konczy się. nie dotarlam do celu. ale zbyt długo to już trwa, koncze się psychicznie, nie potrafie już trzymać mega malej ilości kalorii, zbyt dużo wyrzeczen, cwiczen.. ciagle się lame, ciagle popadam w jakies kompulsy. dość. ja jestem zmeczona, mój organizm jest zmeczony, moja psychika tym bardziej, bo ciagle mysle obsesyjnie o jedzeniu. licze, odmawiam sobie, a jeśli już cos zjem, cos nawet normalnego..to mam mega wyrzuty sumienia. doszło nawet do tego, ze ryczałam. dzisiaj mija dokładnie rok, od kiedy rozpoczelam swoja historie, droge ku nowej JA. prace nad swoimi słabościami, walke z sama sobą, wygrzebywanie i poszukiwanie silnej woli, zawzietosc do cwiczen, która w końcu przerodzila się w milosc do potu i endorfin. zmieniłam nawyki zywieniowe. wiele jest na plus, cwicze nadal.. hmm.. ale tak jak już wspomniałam presja jest za duza, wiec na razie daje sobie spokoj. utrzymuje, stabilizuje, zyje zdrowo, lecze psychikę.. oduzalezniam się od jedzenia, cwicze.. i być może za jakiś czas znowu wroce i dokończe to co zaczelam. teraz chce zajac się czym nowym, poszukać pasji.. zabic wolny czas... zacząć czytac więcej książek, wreszcie rozpocząć porządnie nauke jazdy na rolkach i szpagatu. wiele mam 'marzen do realizacji' zapisanych na wish liscie. jednak obsesja zwiazana z odchudzaniem, mysleniem o jedzeniu i kaloriach... pochlonela mnie tak bardzo, ze na nic już nie wystarczalo mi sil i czasu. ciagle siedzenie na vitalii, sledzenie ulubionych fanpages związanych z fitnessem, pogłębianie wiedzy dotyczącej odchudzania... yhh za dużo tego. naprawdę.
chce popracować teraz nad samoakceptacja, uśmiechem, miloscia do samej siebie.. nawet z ta oponka skory i resztki tłuszczu... i masa innych kompleksow. to najważniejsze. a następnie chce utrzymać to co mam. :)
zasady ustalone, mam nadzieje, ze uda mi się ich dotrzymać...
i przede wszystkim koniec z namiętnym czytaniem o dietach, ćwiczeniach etc.
plan treningowy ulozony. i.. w planie turbo fire..:)
a teraz zdjęcia :
było:
i dla porównania:
-
aaaotoja
24 listopada 2013, 09:57super efekt, zycze Ci by udało sie bez problemu zahować taką figurkę. Super efekt!