Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hello


witajcie kochani caly tydzien mi zlecial w biegu... ten tydzien zaczął mi sie bardzo leniwie w pracy tak mi sie ciaglo ze myslalam ze nie wyrobie te osiem godzin. Dietke starala sie trzymac ale jak to bywalo raz z górki raz pod górke. Waga na dzis 88.8kg wiec jest spadeczek od ostatniego szalu nie ma ale jest dobrze

  • irena.53

    irena.53

    3 listopada 2016, 18:17

    Witaj .... wiedząc ile zrzuciłąś wagi, jak swietnie trzymałą,ś ta diete cały czas, to wierzymy ,że I teraz w którymś momencie to ruszy, moze poczekasz krócej, może dłużej, ale to minie, zmieni się...Pozdrawiam

    • misiaa29

      misiaa29

      3 listopada 2016, 19:01

      Mam nadzieje ze ruszy.. nie moge sie juz tego doczekać

  • Lexonia

    Lexonia

    31 października 2016, 20:34

    Świetny wynik, chociaż wydaje mi się że ważysz się o różnych porach i dlatego ta waga ci tak skacze. Ja ważę się raz w tygodniu po przebudzeniu, bo jak ważyłam się rano miałam 69 a wieczorem 72 kg i wiedziałam że to przez całodzienne jedzenie. Chociaż tyle już przezwyciężyłaś, że dasz rade:)

    • misiaa29

      misiaa29

      1 listopada 2016, 06:15

      ja rowniez staram sie wazyc raz w tygodniu sa to poniedzialki i zawsze po pracy czyli okolo 15stej podjezdzam do szpitala bo tam jest wiarygodna waga i przynajmniej nie oszukuje... w domu jak mialam wage to wchodzilam po kilka razy dziennie wiec musialam ja wyrzucic hihi..pozdrawiam milego dnia