A tak w ogóle to z tą moją wagą coś nie halo dziś pokazuje 62,5 super cieszę się tylko obawiam się że to coś moja waga łazienkowa szaleje dlatego na razie nie skaczę z radościDziś rano biegania nie bylo bo pada od rana więc ćwiczenia w domu wskazane na dywanie +sprzątanie i obiadek zrobić lecę zaraz.chciała bym sięgnąć po cel wyższy czyli wzmocnić ciało ćwiczeniami bo narazie to leszcz ze mnie nie mam siły i kondycji a to się musi zmienić Na śniadanko zjadłam zupkę chińską i kanapkę trochę nie zdrowo na obiad będzie mięsko surówka i kilka ziemniaczków.Jesiennie i mmglisto takie ładne zdjęcie...
idioteque
11 listopada 2010, 01:13zupki chinskie to samo zlooo, chemia chemia chemia. ale poza tym wszystko ok, gratuluje spadku wagi:)
cytrusekk
10 listopada 2010, 14:44gratuluę ;)