Ajaj dzisiaj z humorem trochę lepiej.
Troszkę spokojniejsza jestem.
Nawet nie wiem co mi ostatnio odwala, przecież pms nie mam ani nic..
Chyba po prostu za dużo emocji ostatnio i mnie to przytłoczyło. Serio, masakra jakaś.
Ale to nic, kocham życie więc i emocje muszę kochać.
A co jeszcze kocham? bieganie <33333 dzisiaj postanowiłam zmusić mą leniwą, kochającą lato dupę i pobiegać. Aż mnie nosi. Wiem że to minie za jakieś 30 min, ale to nic pójdę i tak. Bodaj 40 minutek żebym pobiegała to będzie dobrze. ^^
Dieta? A dziękuję bardzo dobrze. 714 kalorii i jeszcze sobie zjem otręby z jogurtem albo coś w ten deseń. Muszę zwiększyć ilość spożywanego białka! ale jak?!
Za mało piję. Dzisiaj tylko 2 kubki picia. Mniej niż normalnie, bez diety piłam :( Głupia ja. :( Ale spokojnie naprawimy ;d
Strasznie dużo mam roboty na jutro.
prezentacja, spr z wosu, lektura oczywiście nie przeczytana.
A jeszcze będę "marnować" czas i ćwiczyć. I jak tu żyć?
lenka148
4 grudnia 2013, 09:31no to kurczaczek w takim razie albo jakaś szyneczka :D Ewentualnie soja, fasolka szparagowa w ogóle wszystkie strączkowe ;P
lenka148
3 grudnia 2013, 20:49Nie martw się, ja też nigdy z niczym nie zdążam na czas :D Bieganie też od niedawna pokochałam, ale dzisiaj nie żałuję, że się w końcu przełamałam :) A co do białka, jedz więcej jajek :) To baaardzo dobry sposób na białko :)
580Selene
3 grudnia 2013, 16:35jakoś trzeba żyć, najlepiej zdrowo : ))) Mi bieganie pomagało w nauce, oczyszczałam umysł i mogłam kuć :)))) Pozdrawiam