Dzisiaj zważyłam się i - 100 g malutko mozna powiedziec że nic. Jednak to wina słodyczy moje urodziny, walentynki urodziny jeszcze jedne i wyszło, waga nie kłamie. Biegam i będe jezdzic na rowerku, bo ostatnio zimnooo. Pa.
Super, idziesz zgodnie z planem Twój cel już coraz bliżej.Słodycze to nasza zmora też się z tym borykam,ale przecież musimy sobie jakoś poprawiać humorek:Ptylko wszystko ma swoje granice....życzye mile spędzonych chwil na treningach,wytrwałości:*
anulka322
22 lutego 2011, 11:35Super, idziesz zgodnie z planem Twój cel już coraz bliżej.Słodycze to nasza zmora też się z tym borykam,ale przecież musimy sobie jakoś poprawiać humorek:Ptylko wszystko ma swoje granice....życzye mile spędzonych chwil na treningach,wytrwałości:*
Skarlet24
17 lutego 2011, 09:18Zawsze to spadek :)! Biegasz na bieżni czy na dworze? Pozdrawiam!
goniam1
15 lutego 2011, 15:49pozdrawiam :-)))