Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
15.12.2005


Ale klapa :-( Dziś trudno mi było wytrzymać na tej zupie warzywnej = tzn dzień przygotowawczy do diety rozdzielnej dr Hay'a; nie jestem zwolenniczką monodiet; więc musiałam skubnąć kromkę chleba, 2-3 surowe marchewki, no i kostkę gorzkiej czekolady; to chyba przez zbliżające się "kropki" ale i tak nic tego nie usprawiedliwia :-( jutro normalne żywienie rozdzielne, mam nadzieję, że będzie mi lepiej szło niż ta zupa :-)
  • aniawwwa

    aniawwwa

    15 grudnia 2005, 21:53

    trzymam za Ciebie kciuki. Ja też mam dni kiedy mam ochotę to rzucić ale wyobraz sobie jak będziesz wygładać po diecie :) Jeśli podjadasz to naklej sobie w pokoju lub na lodówce zdjęcie osoby która waży 250 kg (nie chcę nikogo obrażać) i patrz na to tak długo aż odechce Ci się jedzonka.Mnie to czasami pomaga