Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
18.01.2006


Dziś okropna pogoda, śnieg i mróz duży; a następne dni też nie zapowiadają przyjemnej, spacerkowej aury :-( Zjadłam dziś: na śniadanie 2 jogurty ale Córka mi pomogła, na obiadokolację: porcję spagetii z warzywnym sosikiem i 2 duże porcje surówki z pekinki, papryki z sosem śmietanowo-czosnkowym, 1 wafelka (za słodko mi było, chyba zaczynam się odzwyczajać od słodyczy), dużo wody i 4 kubki czerwonej herbaty; biegałam 30 min na orbitku.
  • 20dziestka

    20dziestka

    18 stycznia 2006, 22:03

    to bardzo dobrze :-) zjadlas wsam raz i jeszcze spalilas gratuluje