Dobra ! Napisalam poprzedni post bo ledwo skonczylam jesc obiad skladajacy sie ze 100g łososia pieczonego i 100g brokulow gotowanych !
A teraz, a teraz jest godzina 18, WCALE nie jestem glodna, ale zjadlam bo o 18 miala byc kolacja i zorbilam sobie cokolwiek a to cokolwiek wynioslo 60 kcal :| a w podsumowaniu chodzi o to ze pochlonelam dzis... uwaga... 781 kcal z dwoma cieplymi posilkami ! No i NIE JESTEM glodna !
Martwi mnie to bo nie ma sensu schodzic ponizej 1000 kcal bo metabolizm sie spowolni, ale z drugiej strony nie bede przeciez na noc nadrabiala tylko 230 bo nie jestem glodna ;p bledne kolo !
Moje posilki dzis :
Ś - Kaszka cous cous z pomidorem i jogurtem greckim light - 187 kcal
IIŚ - kromka pieczywa fitness schulstad + jajko gotowane - 162 kcal
O - łosoś + brokuły - 303,5 kcal
P - Gerberek dla dzieci owocowy - 71,5 kcal
K - koreczki z paluszkow krabowych + ogorek + papryka czerwona - 60 kcal
w sumie : 781,1 kcal buu :(
jutro sie poparwie robiac sobie bardziej kaloryczne sniadanie, tylko problem w tym ze zoladek mi sie skurczyl i niewiele dam rady zjesc :/
klaudynaa90
16 kwietnia 2010, 11:35czeeesc :) z jednej strony powinno Cię to cieszyć,że skurczył Ci się zołądek i mniej w siebie wpakujesz.. ale z drugiej faktycznie lepiej ponizej 1000 chyba nie schodzić;> zjedz ładniejsze sniadanie i obiadek i bedzie git :D dzisiaj się odezwę na gg:*