waga 70,00 kg
wróciło 1,3 kg po:
czwartkowych juwenaliach
piątkowym balu magisterskim
sobotniej imprezie na działce
niedzielnym przebywaniu na działce i leczenia kaca piwem :P
Długo weekend po którym co nieco wróciło. Wcale mnie to nie dziwi, i byłam na to przygotowana. Ale tak wyszło i na razie więcej takich weekendów nie planuję...
Dziś po weekendzie zebrałam w sobie energię i zaczynam post #3 :)
W sumie dobrze się składa bo zapowiada się bardzo zajety dzień...
lecter1
23 maja 2013, 00:27No ale co Twoje to Twoje:)
Kingyo
21 maja 2013, 08:30Szkoda, że kilogramy zyskuje się tak łatwo, a spala si ę tak trudno . Ja po juwenaliach też wróciłam z piwnym zapasem w brzuchu . No i działki zazdroszczę...