Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
koniec kryzysu :)


Dzisiaj miałam jakiś chwilowy kryzys - brak wiary w to, że mi się uda.
Za dużo myślałam o magisterce, o angielskim na który musze chodzić, a za bardzo nie mam jak :( no i do tego moja księżniczka, która jest przeziębiona i wychodzą jej ząbki.
Miałam doła, ale na szczęście już
mi przeszło

Dzisiaj swój ostatni posiłek zjadłam o 18 i tak planuje każdego dnia
jak jestem głodna pije wodę!!!! Super lekka się czuje


Dzisiaj udało mi się po raz pierwszy pokręcić trochę hula hop z masażerem był to mój debiut dlatego mam teraz siniaki, ale jak mi przejdzie wprowadzam powolutku to do moich ćwiczeń gd przyda to się na mój brzuszek bo troszeczkę go muszę zrzucić - nie wygląda aż tak jakbym chciała po ciąży  fakt tragedii nie ma, ale nie zadowala mnie. Postanowiłam sobie, że będe wyglądać tak jak przed ciążą i tak będzie w sumie to tylko 3 kg

Pozdrawiam Was dziewczynki

  • Aileny

    Aileny

    8 stycznia 2013, 22:53

    Powodzenia, mam nadzieję, że uda ci się spełnić swój plan :)