dzisiaj niestety musiałem przyjechać do domu bo mam wizytę u lekarza i nie chciałem jej odpuścić wstałem o 4,30 i przed 7 byłem w domu a parę minut po 7 w rejestracji ,kolejka do okienka 1,5 godziny i w efekcie numer 29 do ortopedy ,spoko 28 osób przede mną do jednego pokoju ,wpadłem do domu bo nie będe tam siedział jak idiota pojade koło 11 pewnie
witaminkaa
13 sierpnia 2009, 14:55nie ma jak leczyć się w Polsce:) współczuję. Ja poki co korzystam z prywaciarza, poki mnie stać, jak się urodzi dziecko pewnie znowu bede stala w kolejkach, taki urok:) Pozdrawiam!
DronningQueen
13 sierpnia 2009, 09:40ehm. W ogóle polscy lekarze i tze czekanie moze człowieka wykonczyć. Mało kompetencji.
Katte76
13 sierpnia 2009, 09:38Zaraz przypomina mi sie moja wizyta u ortopedy :) Czekalam miesiac, przyszlam na ustalona godzine a tu kilkanascie osob przede mna, glownie babcinki i sportsmeni, tak dla kontrastu :D Pol dnia tam spedzilam ale nie narzekam bo ostatecznie zrobiono mi dodatkowo zdjecie i obluga byla super. Mam nadzieje ze u Ciebie czekanie sie tez oplaci :D Pozdrowionka!