Eh dziś taka pogoda, że bieganie nie wchodziło w grę (padał deszcz), z grzeszków dziś zjadłam lody. Reszta posiłków ok. Rodzice przyjeżdżają na weekend i pewnie przywiozą mnóstwo jedzenia, więc będę musiała się pilnować.
Z aktywności zaraz zabieram się za hula hop(ok 20 min) a później ABS 8 min, muszę wam zrobić te zdjęcie porównawcze "przed i po", ale to pewnie po weekendzie będę miała chwilę. Zmykam ćwiczyć, miłego weekendu!