Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
CUKIER - STOP! Ale jak?


Przez ostatnie kilka dni zastanawiałam się czy w ogóle podejmować się wyzwania "sierpień bez słodyczy" bo wiem że cukru nie da się „od tak” wyeliminować, ale po dłuższym zastanowieniu przypomniałam sobie jak straciłam 12 kilo. Nie miałam diety tylko wyznaczyłam sobie cele; jeść śniadanie, pić 1,5 l wody, jeść 3 do 4 posiłków dziennie i nie jeść po godzinie 20! + ograniczyłam cukier – zamieniłam go na stewie i mód oraz przestałam pić wszelkiego rodzaju kolorowe napoje lecz kiedy brakło mi miodu, sięgnęłam po cukier i to był ogromny błąd, moje niedopilnowanie doprowadziło do tego że zaczęłam słodzić więcej niż przed ograniczeniem (aż trzy łyżeczki cukru do kawy) i od czasu do czasu podpijało się napoje kolorowe. To co straciłam w 3 miesiące, zaczęło wracać – dlatego znalazłam się tutaj. Pomyślałam, że już sama nie dam sobie z tym rady, że te kilogramy zaczną wracać z nawiązką i przestraszyłam się ot tak po prostu.
Z vitalią moja przygoda zaczęła się 1 czerwca ’17 – po pierwszym tygodniu był spadek 1 kg, o wow pomyślałam no ale dalej już nie jest tak pięknie bo waga tańcuje i tańcuje, góra-dół, góra-dół, dziś minęło już prawie 2 miesiące a ja straciłam zaledwie 1,5 kilo. Fakt – ćwiczę 5-6 dni w tygodniu, centymetry poleciały w dół tu i ówdzie, ale czy to serio jest przyrost mięśni?? Nie sądzę, nie czuję tego! Uważam że to wina cukru, dlatego podejmuję się wyzwania „sierpień bez słodyczy” bo do póki tego nie sprawdzę to po prostu się nie do wiem. Jestem gotowa! Tak, to jest ten moment!

Mój plan działania;

Zamienniki – Stevia, miód, owoce, orzechy

Przestaję kupować słodycze

Nie będę dodawać cukru do potraw (koktajli)

Odstawiam wszelkiego rodzaju napoje kolorowe, soki owocowe i wody smakowe

Małymi krokami do przodu.

 Moja poprzeczka wisi bardzo wysoko, jestem uzależniona od cukru więc wybaczcie mi ale od czasu do czasu w chwilach naprawdę ciężkich, po cukierka sięgnę ale to też postaram się ograniczyć – albo wiecie co, nie, nie sięgnę bo skończy się tak jak ostatnio! Mam nadzieję że po tym miesiącu cukier przestanie mną rządzić!

Nie będzie łatwo więc proszę trzymajcie za mnie kciuki, ja za was trzymam bardzo mocno. Powodzenia!


  • natunatka

    natunatka

    31 lipca 2017, 12:14

    trzymam kciuki! :) o tyle o ile słodkie napoje u mnie nie są problemem, bo nie pije ich już od kilku miesięcy, herbatę (głównie piję miętę) słodzę minimalnie, kawy w ogóle.. ale czekolada... aż mnie trzęsie :( ale też będę próbować :)

    • MKatarzyna

      MKatarzyna

      31 lipca 2017, 17:48

      Komentarz został usunięty

    • MKatarzyna

      MKatarzyna

      31 lipca 2017, 17:50

      Dzięki za wsparcie :D i ja trzymam kciuki za ciebie :D

  • eddyel

    eddyel

    29 lipca 2017, 23:38

    Polecam picie Morwy Białej. Słodycze to był mój żywioł. A herbatę czy kawę słodziłam nawet po 4 łyżeczki! Z dnia na dzień porzuciłam cały cukier i było ciężko. Zaczęłam pić Morwę Białą i nie mogłam w to uwierzyć ale cukier może dla mnie nie istnieć. Nawet kawę piję czarną. Warto spróbować :)

    • MKatarzyna

      MKatarzyna

      30 lipca 2017, 10:13

      O, nie słyszałam o tym - dzięki wielkie :) na pewno spróbuję.

    • natunatka

      natunatka

      31 lipca 2017, 12:11

      też już z kilku źródeł słyszałam o tej morwie białej :) chyba trzeba się jej bliżej przyjrzeć hehe

  • andula66

    andula66

    29 lipca 2017, 22:39

    Dobry plan trzymam kciuki powodzenia

    • MKatarzyna

      MKatarzyna

      30 lipca 2017, 17:39

      Dzięki:) obym przetrwała;)

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    29 lipca 2017, 17:03

    Z doświadczenia wiem, że najgorsze są pierwsze tygodnie. Już po dwóch jest lepiej, bo "zapomina" się ten słodki smak. I wtedy koktajle robią się za słodkie, banany za słodkie, mango za słodkie. Rozrzedzałam je wodą mineralną, bo wydawały mi się jak ulepek. Ale jest jeden warunek, zero słodyczy, bo nawet jeden cukierek rujnuje wszystko. Jak chciałam coś słodkiego to miksowałam banana z avocado, dodawałam kakao i miałam budyń. Da się wytrzymać i wprowadzić w życie, tylko trzeba sobie tak własnie postanowić. Powodzenia :))

    • MKatarzyna

      MKatarzyna

      29 lipca 2017, 20:01

      Tak właśnie postanowiłam :) i czuję że to ten właściwy moment, nie wiem czy wytrzymam ale bede się starać ze wszystkich sił, mimo wszystko jestem dobrej myśli :)

  • NowaJaPoPorodzie25

    NowaJaPoPorodzie25

    29 lipca 2017, 16:29

    Miesiąc to za mało. .wiem z własnego doświadczenia :-/ 2,3,4 i wtedy może będzie lepiej... Ja chcę na 4 miesiące odstawić słodkie 16.08-16.12 :)

    • MKatarzyna

      MKatarzyna

      29 lipca 2017, 20:02

      Będe ci towarzyszyć :) razem będzie łatwiej - trzymam mocno kciuki :)