Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Uparta oślica!

Mam identycznie jak ćwiczę waga ładnie spada , jak przestaje stoi jak zaczarowana. Taki nasz los.

Wykuruj się porządnie, a potem zacznij wracać do dobrych przyzwyczajeń. Organizm osłabiony to i trochę luzu potrzebuje :) PS. Panierkę polecam, bo to zawsze lepsza alternatywa dla czegoś, od czego powinnyśmy trzymać się z daleka :)

Najważniejsze,że nie przytyłaś :) wyzdrowiejesz i znowu zaczniesz ćwiczysz i wszystko wróci do normy :) Powodzenia, trzymam kciuki.

u ciebie od 3 dni a u mnie od miesiąca:((((!!!!!!!!!<img src="http://s3.postimage.org/i3agm55ey/kotek_i_piesek_weekend.gif">

Wazenie codzienne to rowniez moja zmora ;/ wrrr ale jest silniejsze odemnie :) Dzisjaj wyrzucilam wage do piwnicy i zejde po nia za 2 tygodnie,koniec wazenia codziennie :) Cwiczymy kochana bo do lata juz niedaleko :) Milego Weekendu :*

ale żonkile pięknę, kocham te kwiaty a waga hmmm z nią już tak jest ustanie i dołuje małpa jedna, ale mamy na nią sposób- ćwiczenia

dobrze, ze przynajmniej pokazuje tyle samo. Moja mimo wszelkich staran uparla sie i idzie w gore, buuu....

Zdróweczk życzę i powrotu do ćwiczeń. Wtedy waga poleci. Ale ty o tym wiesz.

ech uparta ...... ale na pewno się podda .... jesteś wytrwała i twarda sztuka z Ciebie :) ja w Ciebie wierzę :))) pozdrawiam :)

Miód jest zdrowy, więc to z pewnością nie jest dietetyczny grzech! :)

kochaniutka to ,że kg nie schodzą to się nie martw. spokojnie. zejda.

grunt to się nie poddawać ;)

spadnie,może być też przez miód bo ma dużo kalorii,ale jak chora jesteś to zdrowie ważniejsze :) miłego dnia

Moja waga głęboko schowana i od razu czuję ulgę :)

i ja dzis sobota na kursie , a pogoda w ogole nie pomaga w wyjsciu z domu :( milego dnia :)

cierpliwości a ruszy się na pewno :)

to miłej pracowitej soboty :)