Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
41 dni. Zaczynam odliczanie. Zaśnieżona po same
uszy!!!


Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Ja rozumiem że to zima , ja rozumiem że ma być zimno , tylko po cholerę tyle tego śniegu!!!
Ze schodów zrobiła mi się górka , żeby wyjść z domu trzeba się było nieźle namachać , a ścieżka do furtki i tak została mi na popołudnie bo żeby rano to zrobić musiała bym wstać o 3 albo i wcześniej!!!

Dzień pierwszy zaliczony wzorowo.

Ostatni posiłek zjadłam przed 18.
Słodkiego do paszczy nic nie wpadło , ze słodzeniem nie mam problemu , kawy nie słodzę od 16 lat , herbatę piję zieloną , a zielona z cukrem  jak dla mnie nie do przyjęcia.
Wody wypiłam na pewno ponad 2 l , 2 zielone herbaty i kawę.

Jutro dokonam pomiarów cm. 
Oczywiście jak znajdę centymetr, nie wiem czemu ciągle gdzieś go wsadzam , a potem znaleźć nie mogę.
Waga nadal nie znana , nie mam gdzie się zważyć , a moja będzie naprawiona , ale odzyskam ją dopiero na początku lutego.

Plan na dziś
- grzeczna dieta.
-dużo płynów
- orbi 60 minut
-a6w dzień 2
- maseczka na brzusio i foliowanie
- balsamowanie
- 2 dzień bez słodyczy

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
  Kobieta, Bielizna, Ciało, Pościel
*Dziękuję za wszystkie komentarze.


  • martini244

    martini244

    16 stycznia 2013, 07:06

    Oddaj troche tego sniegu;D

  • kuska23

    kuska23

    15 stycznia 2013, 20:01

    ja tez musze wziazc z Ciebie przykład, dietke trzymam ale z reszta odpusciłam... czas sie wziazc do roboty i zrzucic kolejną dyszkę:)

  • MagdalenazWenus

    MagdalenazWenus

    15 stycznia 2013, 19:00

    pod wrazeniem jestem,gratuluje i bede brac z Ciebie przyklad

  • ibiza1984

    ibiza1984

    15 stycznia 2013, 18:18

    U mnie pod blokiem, wczoraj około północy, facet odśnieżał chodniki. Sama byłam w szoku, że akurat o tej porze, ale faktycznie napadało śniegu jak 150 i do rana to pewnie nie dałoby rady nawet normalnie przejść. Zima.. lubię, jak pada śnieg i jak jest minus 10 lubię.. ale tylko wtedy, kiedy jestem w domu :)

  • good.day.my.fat.angel

    good.day.my.fat.angel

    15 stycznia 2013, 17:51

    Widzę, że ostro bierzesz się do roboty, powodzenia! I współczuję z tym odśnieżaniem :c

  • Dysiulkaaa

    Dysiulkaaa

    15 stycznia 2013, 17:50

    jak będziesz się pilnować to ładnie waga spadnie jak się zważysz w lutym :) to będzie poprawa humoru na następne tygodnie i niezła motywacja !! :)

  • anitka24

    anitka24

    15 stycznia 2013, 16:39

    nerwowa ? coś ty :-) rozbawiła mnie ta słaba tirówka :-)

  • anitka24

    anitka24

    15 stycznia 2013, 16:35

    co ? słaba tirówka ? ja ci dam !!!!!

  • wandalistka

    wandalistka

    15 stycznia 2013, 14:51

    i jeszcze tyle tygodni chcesz życ w niewiedzy?? ja bym nie wytrzymała:)))) U mnie śniegu bardzo mało, na szczęście:))

  • justbo

    justbo

    15 stycznia 2013, 14:26

    U mnie za oknem również śnieg, ale jacyś mili chłopcy, których nawet nie znam cudownie go usunęli spod mych drzwi :) Nie wiem o co chodzi????? Bardzo miło i z uśmiechem czytałam Twoje wpisy, umiesz motywować. A paseczek mówi sam za siebie. Gratuluję efektów.

  • cambiolavita

    cambiolavita

    15 stycznia 2013, 13:29

    U mnie we Wloszech tez bialo, zimno i pochmurnie... buuu... Ja chce wiosne!

  • SzczuplaMonika

    SzczuplaMonika

    15 stycznia 2013, 11:30

    A czemu odśnieżanie nie wpisane do planu ;) Liczy się przecie :D

  • anitka24

    anitka24

    15 stycznia 2013, 09:06

    u nas też biało i zimno bbuuuuuuuu.........

  • anikah

    anikah

    15 stycznia 2013, 08:35

    powodzenia ;) u nas też wczoraj padało ale na szczęście praktycznie cały śnieg stopniał ;) ja ostatnio kupiłam 2 centymetry właśnie w razie w bo ostatni zaginął gdzieś ;)