Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pracująca sobota.


Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.


Święta minęły spokojnie i na szczęście szybko.
Nic szczególnego się nie działo.
Przejeść się za bardzo nie przejadłam, chociaż wiadomo że było tego więcej niż normalnie.


Dziś niestety sobota pracująca.
Prezes sobie tak wymyślił, oczywiście on ma wolne, ale reszta szarego ludu do roboty.
Robić nie mam co więc siedzę albo przy telefonie, albo przy kompie.
Posiedzę tak do 12 góra do 13 i uciekam do domu.


Pozytywy z dni świątecznych to chyba nie trudno znaleźć, ale na oba dni były w sumie takie same.
25.12 i 26 12
-wyspałam się
- wstałam w dobrym humorze
- całe dwa dni błogiego lenistwa
- biesiadowanie w miłym towarzystwie i atmosferze
- najadłam się porządnie, ale nie przejadłam


Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
    

*Dziękuję za wszystkie komentarze.

  • jemenka

    jemenka

    29 grudnia 2014, 15:50

    Wzajemnie- miłego dnia i spadających kilogramów życzę :)

  • Idziulka1971

    Idziulka1971

    28 grudnia 2014, 11:35

    Lubię do Ciebie zaglądać bo tu zawsze pełno dobrej energii :) i fotka motywująca :) Buźka

  • Nowa30

    Nowa30

    27 grudnia 2014, 19:29

    A ja kurcze jaakos tak mam ze w dni wolne od szkoly dzieci zamiast się wysypiac to śpie jeszcze mniej i rano wcale nie chce się wstać :-) :-) Ciesze się że mimo pracy pozytywnie jest u Ciebie.

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    27 grudnia 2014, 17:23

    Komentarz został usunięty

  • stempelek49

    stempelek49

    27 grudnia 2014, 17:01

    współczuję pracy w sobotę :( i żeby to było jeszcze potrzebne :( a tak szkoda tylko straconego czasu....

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      27 grudnia 2014, 17:37

      niestety mój prezes jest innego zdania, najważniejsze że szybko ta dniówka przeleciała :))

  • Nienia87

    Nienia87

    27 grudnia 2014, 13:11

    Super :-). Mam nadzieję że jesteś już w domu :-). Miłej reszty weekendu :-)

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      27 grudnia 2014, 17:32

      urwałam się z pracy o 12:30 :))

  • Skania79

    Skania79

    27 grudnia 2014, 13:04

    Ja wracam od poniedziałku. I niestety się będzie działo. Koniec roku u nas zawsze jest koszmarny. Do klientów zjeżdża rodzina i załatwiają stare, zapomniane i "nietypowe" sprawy. Już przywiozłam od mamy osraną miotłę na wypadek, jakbym miała jeszcze raz usłyszeć "mam nietypową sprawę" :))

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      27 grudnia 2014, 17:31

      a ja jak się wkurzę to w końcu pójdę na zwolnienie i zostawię szefową samom z zamykaniem roku :))

    • Skania79

      Skania79

      27 grudnia 2014, 20:00

      Albo odpalę Tobie oną osraną miotłę Sis :)))

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    27 grudnia 2014, 11:57

    Kochana współczuje pracowania w tę sobotę... bo sam fakt ze musiałas wyruszyć z domku w tym celu juz jest bolesny... :) Szybko minie, zaraz juz pewnie będziesz się zbierać do domku. Pozdrawiam ciepło i miłego weekendu zycze!

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      27 grudnia 2014, 17:28

      Na szczęście mąż do pracy zawiózł, a potem przywiózł więc nawet nie poczułam że na dworze -8. Miałam siedzieć do 13,ale urwałam się wcześniej :))

  • NieidealnaG

    NieidealnaG

    27 grudnia 2014, 11:20

    Fajnie,że się nie przejadlaś a święta minęły spokojnie:) Miłego dnia