Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Chciała bym co dziennie coś napisać, ale czasu brakuje na wszystko.
W pracy kołowrotek, momentami nie wiadomo gdzie łapki włożyć i od czego zacząć.
Dietka mi pasuje, głodna nie jestem, posiłki naprawdę smaczne, energia i siły na wszystko jest.
Bieganie dziś zaliczone 7.6 km
Menu wyglądało dziś tak
1 śniadanie
owsianka z siemieniem lnianym, wiórkami kokosowymi, orzechami nerkowca i jabłkiem
2 śniadanie
sałatka z makaronem razowym, brokułami, papryką, ciecierzyca i orzechami nerkowca.
obiad
makaron pełnoziarnisty z pastą z ciecierzycy i papryki
Kolacja nie udokumentowana bo przypomniało mi się o fotce jak w miseczce były już resztki, ale była sałatka z czerwonej fasoli, papryki, kukurydzy, ogórków i pomidora.
Miłego wieczoru życzę i niech nam kilogramy spadają przez sen.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
ellephame
3 lutego 2016, 21:10Wszystko wygląda bardzo smakowicie a to najważniejsze w diecie gdy smakuje bo wtedy jest przyjemnością :D pozdrawiam
stempelek49
2 lutego 2016, 22:59to wszystko wygląda pysznie, a jeżeli pasuje to znaczy, że ta dieta to był dobry wybór. to będą miłe spotkania z wagą :)
Eilleen
2 lutego 2016, 19:32Super, że dieta smakuje - to najważniejsze :-)
MllaGrubaskaa
2 lutego 2016, 19:37Powiem szczerze to dla mnie ważne jest żeby było smacznie, ale ważniejsze żebym nie była głodna i żebym zachcianek nie miała ;))
Eilleen
2 lutego 2016, 19:42Najgorsze jest zmuszanie się do diety. Ja walczę z podjadaniem.
MllaGrubaskaa
2 lutego 2016, 19:45Ja całe szczęście nie mam ochoty podjadać, a zawsze pierwsze trzy dni diety były dla mnie najcięższe i pełne zachciewajek, widocznie na odpowiednią dietę się zdecydowałam ;))