Misie Moje Kolorowe
Staram się jak mogę, ale nie obyło się bez wpadek.
Mogła bym zwalić na zachciewajki przed okresowe, ale nie ma co szukać wykrętów, po prostu słaby charakterek i nad tym trzeba pracować, w końcu kiedyś będzie wzorowo.
W weekend było pół na pół pół dietetycznie pół mnie, wczoraj podobnie, ale co ja poradzę że nie umiem obojętnie przejść obok bigosu.
Dziś już wzorowo zgodnie z rozpiską, muszę tylko po siłowni polecieć do sklepu po szczypiorek i paprykę.
Oczywiście żeby nie było że taka miękka jestem to się pochwalę że dziś mija 7 dzień jak w mojej paszczy nie wylądowało nic słodkiego. Kompletnie zero cukru, herbaty i kawy nie słodzę od dawna, ale obecnie staram się wyeliminować cukier w jakiejkolwiek postaci. Nawet w niedzielę u teściowej surówki do obiady nie zjadłam bo wiedziałam że z cukrem.
Wagi nie sprawdzam, czuję po brzuszku i biuście że woda się zatrzymała, ale do piątku powinno być już ok.
Dziś z rana zaliczyłam rolkę i limfodrenaż, po pracy będzie siłownia.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają
nitktszczegolny
9 stycznia 2019, 13:58powodzenia w dalszej walce z cukrem :)
MllaGrubaskaa
9 stycznia 2019, 15:14Dzięki :))
ggeisha
8 stycznia 2019, 17:33Brawo!
MllaGrubaskaa
8 stycznia 2019, 21:49Dzięki :))