Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
o matko i po weekendzie..


weeekend zlecial jak z procy,szybko i leniwie:) tylko sobota była zaliczona bo  niedziele kompletna rozpusta, obiad dwudaniowy- oczywiscie u mamusi- serniczek, brak ruch;p 

ale dzis poniedzialek wiec wszystko zaczyna sie od nowa:p Maly spi ale jakos narazie brak weny do ruszenia tylke sprzed kompa...juz niedlugo mierzenie,ciekawa jestem jak te moje cm bo waga kiepskko spada. Niby karmiac piersia sie chudnie a ja stoje w miejsu,choc pewnie jakbym jadla normalnie to by poszla w gorre,ale tak trzeba sie oszczedzac bo przeciez cala szafa ciuchow za mala stoi. Bardzieh sie oplaca schudnac niz wymienac cala garderobe,wiec do dziela drogie Panie. Dzialajemy razem. Ktos sie dolacza do miesieczego wyzwanie cwiczac jillian M. killer abs? motywacj|I? niedlugo sylwester i napewno kazda chce sie ubraac w czarna mala mini<3 wiec do roboty:)