Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejna porazka... i pewnie nie ostatnia


Walcz ... nawet jesli od poczatku jestes na straconej pozycji...

Walcze i co? i tyje 

z 69kg z powrotem 73kg

Chyba sie zalamie albo cos sobie zrobie nie wiem zaszyje sobie gebe albo odetne sobie brzuch albo juz nie mam pomyslu 

dlaczego jest mi tak trudno cwiczyc wszystko mnie boli nie to ze zakwasy bo to mi nie przeszkadza ale kazdy ruch normalnie porazka 3 kg stracone 4 przybylo 

od poczatku tej wojny jestem w pierwszym rzedzie na straconej pozycji 

ale w pierwszym stoja najbardziej odwazni bla bla bla.....dupa 

noo dupa to mi urosla ...

  • muminek19

    muminek19

    21 maja 2014, 14:20

    kochana musisz uwierzyc w siebie;*

  • niezapominajka33

    niezapominajka33

    21 maja 2014, 11:10

    Zmień nastawienie na bardziej pozytywne, nie szukaj od razu rezultatów bo takich nie ma. Niestety na wszystko trzeba czasu i zaangażowania. Więc spinaj dupkę i do roboty bez marudzenia na zapas !!! Trzymam kciuki :)

  • blanka444

    blanka444

    21 maja 2014, 11:06

    Głowa do góry i spinaj dupę, nie możesz być grubsza ode mnie :-P

  • ar1es1

    ar1es1

    21 maja 2014, 10:35

    Jak od razu zakladasz porażkę to nie dziwne że tak jest. ..