Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsza runda po chorobie :)


W końcu mogłam poćwiczyć na moim sprzęcie. Udało mi się zrobić 1300 kroków w 25 minut, to prawie180 kalorii wg licznika. Zgrzałam się, spociłam się :0 Ale było fajnie. Stopniowo będę zwiększać czas ćwiczeń. Miałam na sobie pas neoprenowy i fajnie się z nim ćwiczyło.

Dokonałam pomiaru centymetrów. To dopiero drugi, więc tak się zastanawiam czy miarodajny, bo generalnie wszędzie prawie bez zmian a w brzuchu prawie -10 cm! (po miesiącu). Mam wątpliwości czy wtedy czegoś nie spaprałam przy wpisywaniu lub mierzeniu. No nic zobaczymy za miesiąc :)

Tyle na dziś.

Miłego wieczorku!


PS. Sałatka na jutro: 4 liście kapusty pekińskiej (drobno pokrojonej), pół serka feta w kosteczkę pokrojony, pół puszki kukurydzy, trzy grubsze plastry szynki konserwowej w kosteczkę pokrojonej i jeden pomidorek. Wszystko wymieszane i do tego trochę ziół prowansalskich. Wygląda nieźle, czekam aż się przegryzie :)
  • mnkmonia

    mnkmonia

    21 lutego 2013, 11:10

    10 cm to super wynik, zazdroszczę :)

  • fantasia1983

    fantasia1983

    21 lutego 2013, 09:52

    Masz rację, to chyba tylko wymowka:( ale kupię witaminy jakieś bo mnie ta zima dobija i przyda się dopalacz... Pięknie cwiczysz! Możliwe że tyle spadło, mi też sporo z brzucha uciekalo bo miało z czego;-) tylko dlaczego tak fajnie nie spada z tyłka?;-)

  • agneska1980

    agneska1980

    20 lutego 2013, 12:25

    sałateczka pyszna :-) a ten pas coś daje??? :-) bo kusiłam się na niego :-) Byle do przodu :-) wiosna blisko...chyba :-) bo za oknem nie widać :-)

  • waga79

    waga79

    19 lutego 2013, 22:11

    :) przy regularnych ćwiczeniach to możliwe że tyle zgubiłaś:) szacun