Przypomniałam sobie dzisiaj o żakiecie który kupiłam jakieś dwa lata temu - od pewnego czasu nie mogłam go nosić, bo bardzo przytyłam w ramionach. A że na początku odchudzania zapomniałam zmierzyć sobie obwodu ramienia, to stwierdziłam, że ten żakiet będzie bardzo dobrym miernikiem efektów odchudzania
Jak go dzisiaj ubrałam to zaczęłam skakać i piszczeć jak głupia
Luźniutki i świetnie leży
Niby nie schudłam jeszcze aż tak dużo, a już takie fajne efekty ![]()
Nie mogę się doczekać czwartkowego ważenia
bo jestem pewna, że na wadze też zobaczę różnicę ![]()
Nie mogę się doczekać czwartkowego ważenia
PaulinaRajmunda
13 listopada 2011, 17:22Luzne ciuchy to motywacja :D
czerwonaporzeczka
13 listopada 2011, 17:04Gratulacje i tak trzymaj!! Osobiście nie znam lepszego uczucia od zmieszczenia się w mniejszy ciuch!