Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 73 :)




Zważyłam się dzisiaj kontrolnie, żeby sprawdzić co mój organizm wyrabia z tą wagą i jest pół kg mniej niż w czwartek więc pozytywnie ale pasek zmienię dopiero w czwartek. Z dietą ok, jest świetnie na tych ok. 1600 kcal teraz jem baaardzo duże śniadania, codziennie nie mogę doczekać się następnego poranka i zauważam zmiany w moim organizmie odkąd zaczęłam się zdrowo odżywiać: paznokcie mi rosną jak szalone, skóra ładna, dobrze śpię i mam mnóstwo energii
I wszystko było by świetnie, gdyby nie to, że już trzeci dzień męczy mnie zapalenie ucha  boli mnie straaasznie, ale przynajmniej nie mam innych objawów, żadnej gorączki na szczęście. W sumie powinnam od razu w czwartek lecieć do lekarza, ale myślałam, że mi przejdzie po zastosowani domowych metod no ale na szczęście/nieszczęście mój Tata ma ciągłe problemy z uszami, więc mi podrzucił jakieś kropelki, zobaczymy czy pomogą, jak nie, to w poniedziałek do lekarza
To może jeszcze napiszę ile się wczoraj poruszałam: hula hop 40 min, stepper 10 min, 45 min sportów na PS - na dzisiaj plan podobny