Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 102


Ehh znowu dietetyczna tragedia - na rodzinnej imprezie zjadłam więcej niż planowany 1 kawałek tortu - łącznie 4 kawałki różnych wypieków, a potem co gorsza zamówiliśmy z Lubym chińszczyzne  moja motywacja totalnie leży, po prostu nie potrafiłam się powstrzymać  A teraz lecę trochę poćwiczyć, trzeba coś spalić po takim obżarstwie!