Porazka za porazka, dieta w tamtym tygodniu istniala w mojej swiadomosci tylko rano, popoludnia i wieczory masakra. Waga pokazala dzisiaj 64,5 kg - powolutku rosnie. Trzeba sie wziac w garsc! Przynajmniej z cwiczeniami jest ok. Im jestem szczuplejsza tym mniejsza motywacja.
izi921
11 czerwca 2012, 11:16no znam to ;P im mniej kilogramow tym mniej silnej woli ; /