Od niedawna mam aparat, dlatego zaczęłam w końcu wstawiać zdjęcia do pamiętnika ( mam nadzieję, że nie za dużo). Albo mi się coś pomieszało i po wyjściu z dołka dopadł mnie zbyt wielki optymizm, albo dwa tygodnie z Ewą Chodakowską już przyniosły pierwsze efekty. Wiem, że troszkę inaczej stoję, inna perspektywa, ale chyba jest poprawa
Wiadomo, nie jest to sylwetka do której dążę, ale wiara, że w końcu coś ruszyło jest niesamowicie motywująca, bardziej niż nienawiść do samej siebie
Ps. Muszę popracować nad opalenizną, bo przez to, że ostatnio pracowałam na dworze opalone mam tylko ręce, ramiona i dekolt, troszkę śmiesznie to wygląda
naprawdę nie jesteś pewna czy coś się zmieniło!? ;) masz fajny typ figury, klepsydrę, więc tym bardziej warto :)
ps. i bardzo ładna bielizna :P zwłaszcza ten drugi komplecik
Aguilerra
24 lipca 2013, 09:29o cholibka, nieźle Ci się nogi wyrobiły :D
ju.lia
17 lipca 2013, 22:27naprawdę nie jesteś pewna czy coś się zmieniło!? ;) masz fajny typ figury, klepsydrę, więc tym bardziej warto :) ps. i bardzo ładna bielizna :P zwłaszcza ten drugi komplecik
pitroczna
17 lipca 2013, 16:57pieknie!!!
malutkanat
17 lipca 2013, 14:20jest super! widac efekty jasne ze tak!! jak dla mnie jest idealnie i chcialabym tak wygladac!
bedezdrowa
17 lipca 2013, 14:13woooooow! było dobrze, a jest po prostu re-we-la-cyj-nie !! masakra, piękne ciało ;)
dariak1987
17 lipca 2013, 13:53fajniejsze siedzenie teraz masz haha ;)
Invisible2
17 lipca 2013, 13:49Ooooo, i pupa się zmieniłą mega, zresztą brzuch tak samo :))