Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trzydziesty siódmy - wielki piątek


Hej ! :)

Wczoraj sprzątałam jakoś do godziny 17. Później robiłam obiad bo mój K. przyjechał. Dzień skończył się szklanką wina, chipsami chili i paluszkami. Nie mam wyrzutów sumienia  bo cały tydzień się pilnowałam. 

Waga z rana pokazała 200g mniej niż w środę więc jest dobrze ! W święta nie mogę tego zaprzepaścić. Nie dam się ;)

Dalej bolą mnie nogi po środowej jeździe na rolkach. Dzisiaj już poćwiczę, nie odpuszczę :) 

Wczorajsze śniadanko umieściłam w poprzednim wpisie. 

Drugie śniadanie:

bułka kukurydziana z serem, swojskim schabem i ketchupem, dwa wafle kukurydziane

Przekąska: 

Błonnik z marmoladą wiśniową, daktylami i jogurtem naturalnym

Obiado-kolacja:

udko z  kurczaka pieczone w folii aluminiowej z przyprawami, ziemniaki z piekarnika, fasolka szparagowa

Nie zjadłam całego udka tylko pół bo już nie miałam miejsca ;)

Dzisiaj na sniadanie był placek owsiany z jogurtem naturalnym i bananem, zdjęcia nie zrobiłam.

Za niedługo jadę po mamę, bo wraca na święta z Niemiec. Co będzie na obiad zależy od niej. 

Życzę wszystkim miłego dnia ! ;*

  • angelisia69

    angelisia69

    25 marca 2016, 13:32

    oj te udo wyglada pysznie!!!Ja nie przepadam za Wielkanocnymi potrawami,jednak mam zamiar na cos sobie pozwolic ;-) Milego dnia i wesolych swiat

  • CookiesCake

    CookiesCake

    25 marca 2016, 12:23

    No ja też planuje się pilnować! jejku.. niech już będzie po świętach bo oszaleje ;D