Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
START


10 luty 2013 rok

Z zazdrością patrze na kobiety chodzące w spódniczkach przed kolanko i latem w szortach. Postanowiłam coś z tym zrobić - pozbyć się kompleksu.

Zgodnie z BMI mam wzorcową wagę, jednakże poziom tłuszczu jest nie do zaakceptowania. Mam nadzieję do Świąt Wielkanocnych troszkę mi ubędzie, a do maja osiągne swój cel! Zgrabne nogi!!! Pozbędę się oponki z brzucha i tego okropnego tłuszczu z ud brrr

Przez cały dzień jedzeniowo obficie - masakra! Wieczorem stwierdziałam, że czas wziąć się już za siebie!

Rowerek stacjonarny:

po 100 min jazdy wskazał 28 km i 327 kcal - zawsze to coś.