Niestety mimo wielkiego zapału do aktywności fizycznej nadal odpuszczam. Przeziębienie wzięło górę... :( tak więc rozłożyło mnie prawie na czynniki pierwsze. Nie moja wina ! bo kto mądry wyłącza ogrzewanie w pracy 10 kwietnia i czeka na cud? :( Marznę , Marznę i jeszcze raz Marznę!!!... i to mnie właśnie tak załatwiło. Oczywiście dogrzewam się grzejnikami w biurze, niestety oszczędności dla ogółu zaczynają szkodzić jednostce! Zawsze tak było , jest i będzie. Także życzę Wam wytrwałości w Waszych postanowieniach ....a sobie jak najszybszego powrotu do zdrówka :)
VITALIJKA1986
20 kwietnia 2017, 12:53Kuruj sie!