Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4.



DZIEŃ CZWARTY
9 maja 2013



śniadanie:
- kromka pełnoziar. chleba z sałatą, pomidorem, ogórkiem i drobiową wędliną
- sok jabłkowy

obiad:
- pierś kurczaka smażona w 'papirusie' + 1/4 filiżanki kaszki kuskus z marchewką i groszkiem
- woda
(obiad dziś zdecydowanie zbyt obfity)

podwieczorek:
- sałatka owocowa i kawa z karmelem (Columbus Coffee)

kolacja:
- muesli z mlekiem
- sok pomarańczowy

dodatkowo:
- woda ;)
- 10 migdałków


ćwiczenia:
ok. 35 min - E.C. Skalpel - przed śniadaniem


Myślałam, że dziś nie dam rady z ćwiczeniami. Brzuch mi wykręca comiesięczną torturą, ale udało się! Jestem z siebie dumna. W następnym tygodniu chciałabym wygenerować trochę więcej czasu na ćwiczenia, ale nie wiem czy się uda, bo nawał pracy na uczelni, a szykuje się jeszcze większe tornado :)



Pozdrawiam Was gorąco...

Jeśli w ogóle ktoś to czyta ;)
  • LaMajj

    LaMajj

    9 maja 2013, 10:10

    Hej, mamy podobną wagę i wymiary, z tym, że ja mam flaka na brzuchu po dwóch porodach. Trzymam kciuki :)