Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jeszcze nie rzuciłam się na baton - jest dobrze


Dzisiaj orbitrek pół godziny rano, zaraz powtórzę jeszcze jazdę wieczorną. Rano udało mi się namówić mojego TŻ, żeby spróbował i stwierdził, że faktycznie daje wycisk ale on woli siłownię, bo nie chce tracić całej masy a tylko zrzucić trochę brzuszka.
Cieszę się, że mnie wspiera.

Póki co czuję się silna i wiem, że dam radę.

Dieta dzisiaj średnia, ale to dlatego, że jutro dopiero większe zakupy robimy.
- rano otręby pszenne i granulowane z płatkami owsianymi i jogurtem o smaku owoców leśnych
- ok 5 styropianów
- zupa pomidorowa z makaronem brązowym
- makaron brązowy ze śmietaną i cukrem. Wiem, z cukrem, ale jutro zrobię zakupy same zdrowiutkie.
 Piłam sok pomarańczowy ok 2 szklanki, nic więcej.
MCDDS