Myślałam, że moja silna wola jest bardzo słaba, ale nieeee. Dzisiaj miałam gości, przyszedł mój braciszek ze swoją kobietą. Upiekłam babeczki czekoladowe z konfiturą wiśniową, zrobiłam deskę serów, zapodałam Marsy i M&M'sy. Oni przynieśli 2 paczki Delicji. NIE ZJADŁAM NIC SŁODKIEGO ANI NAWET KAWAŁECZKA SERA Taka jestem dumna z siebie. Powoli zaczyna mi NIE PRZESZKADZAĆ że ktoś obok mnie je słodycze. Dzisiejszy dzień był całkowicie dietkowy. Jutro też będzie siłownia na dodatek. Dobrej nocki życzę Wam, kochane kobitki :)
makaj
29 sierpnia 2012, 23:55gratuluje silnej woli....moja poszła na wolne hihi
cytrynka1980
16 stycznia 2012, 12:53Noooo, to takie przyjemne :)
Monia1076
15 stycznia 2012, 22:34Dlatego nie chcę próbować, bo popłynę :(
Idziulka1971
15 stycznia 2012, 22:30Brawo. Tak trzymaj. Też tak mam póki nie spróbuję. Potem silna wola jest już słabą wolą. Pozdrawiam.