Ostatnio jakieś ERRORY mi wyskakiwały i wpisy znikały. Próbuję raz jeszcze. W sobotę miałam BARDZO ALE TO BARDZO SZCZĘŚLIWY DZIEŃ!!! Spotkałam się z dawno nie widzianą psiapsiółką z liceum. Padłyśmy sobie w hamiona i aż się poryczałyśmy ze szczęścia. Nie widziałyśmy się 4 lata! Poszłyśmy do centrum handlowego. Najpierw na kawkę i ciacho. Tak tak, zgrzeszyła Monia i zjadła szarlotkę na ciepło z gałką pysznego loda. No cóż, moja silna wola powiedziała mi wtedy "pa pa" i czmychła. Potem, żeby to świństwo (pyszne mniam mniam) spalić, to łaziłyśmy po sklepach i odchudzałyśmy nasze portfele. Kupiłam se dwie bluzeczki przecenione z 60 na 17 zł. Takie przeceny to ja lubię. Oczywiście najwięcej ciuszków kupiłam Małej Dzidzi, jak zwykle. Nie wiem, kiedy minęło 8 godzin i musiałyśmy się z psiapsiółą pożegnać. Ale to był CUDOWNY DZIEŃ. Miałam niedosyt, więc zaprosiłam przyjaciółkę na poniedziałek do mnie do domciu. Mój przyszły mąż pojechał z kumplami na narty, a ja zostałam jednodniową słomianą wdową. Ale Agusia przyjechała do mnie na pół dnia. I znowu miałam ŚLICZNY DZIEŃ! Ale już dietka była. Silna wola wróciła, przeprosiła, że uciekła w sobotę.
A dzisiaj WALENTYNKI. Dostałam pehfumy. A ja kupiłam swojemu wielki kubas z misiem i serduchem oraz podusię w kształcie serca i jeszcze czekoladki.
Buziaki walentykowe dla moich dziewczynek
mag15
14 lutego 2012, 23:19Ja też mam czasami problem z wpisami w pamiętniku, może to przeciążona sieć. Szarlotka z lodami pycha.
MONIKA19791979
14 lutego 2012, 18:21AKURAT SWOJSKIE SZYNECZKI SĄ ZDROWE CHUDZIUTKIE A NADDUPIA POSZŁY W KIEŁBASY:))))))))))
MONIKA19791979
14 lutego 2012, 18:09oj monia zebys ty widziała ile ja ćwiczę to byś się za głowę złapała więc nie za bardzo chudnę ale ciałko się robi boskie:))
MONIKA19791979
14 lutego 2012, 18:04super walentynki:))Kochana my tez tak mieliśmy wcz wszyscy te errory wyskakiwały:)))