Dzień dobry Dziewuszki!
Jak tylko na chwilkę dosłownie, bo zarobiona jestem. W czwartek panowie kończyli nam kuchnię robić, tzn. blaty i szafki. Bałagan jak cholera, nie miałam czasu napisać nic. Wczoraj cały dzień zleciał na sprzątaniu i układaniu rzeczy w szafkach. Zaraz jedziemy do IKEA po stoliczek i duperele. Obiecuję, że napiszę wieczorem już ładnie i normalnie, tzn. kolorowo. I poczytam Was, ale chyba dopiero jutro, bo jak już wspomniałam, NIE MAM NA NIC CZASU!!!
Ale tylko chciałam się pochwalić, że przez to sprzątanie i układanie na półeczkach i w szufladkach, to ubyło mi 1 kg od zeszłego tygodnia. Mimo, że podjadałam troszkę słodyczy A zatem ważę dzisiaj 56,3 kg!
Muszę kończyć natenczas.
Buziaki, moje kochane Vitalijki
ellysa
3 marca 2012, 20:53toż Ty szalona kobita jestes!chcesz sie wnet w anoreksje wpędzic??nie pozwole!!zostań chociaz przy 56:):)
polishpsycho32
3 marca 2012, 12:26hm piekna waga hjhahahah....
MONIKA19791979
3 marca 2012, 12:18TY PRACUSIU PO TAKIM DNIU KOLEJNY KILOS SPADNIE HIHI
kubinka
3 marca 2012, 11:34ej nie sprzątaj tyle, bo będziesz chudzielcem hihihi w jakich kolorkach kuchnia?
anna.bukaczewska
3 marca 2012, 09:40chociaż rozumiem cię w pełni bo sama tez zarobiona jestem , ale jeszcze tylko dzisiaj a potem wszystko się unormuje i będzie git :-)))
anna.bukaczewska
3 marca 2012, 09:39i napisz napisz koniecznie bo ja tutaj jestem i czekam i nic ...
anna.bukaczewska
3 marca 2012, 09:38no to git po prostu !