Witam witam i odchudzanie pytam
Moje miłe Panie, dzisiaj humorek mi dopisuje, a to z tego phostego powodu, iż ponieważ stanęłam rano na wagę, a ona mi pokazała calutkie i okrąglutkie 55,3 kg Moja waga mnie KOCHA i to z wzajemną ością! Z tej okazji poszłam dzisiaj na siłownię, bo mój pan i władca mi pozwolił (miał mniej roboty). Wlazła ja na orbitka, nastawiła na 10 levelik, słuchawki na uszy, a w słuchawkach jeden z moich idoli Shakin' Stevens mi śpiewa A ja na tym orbitreku w rytm muzyki pomykam. Więc jak on mi zaśpiewał "Lipstick, powder and paint" to ja normalnie szybkości nabrałam między 16 a 25, bo tak skocznie było. Zadyszki dostałam. Potem było "Marie Marie" (on to tak fajnie śpiewa Mori Mori) więc znowu rączki i nóżki w ruch i szybciutko było. Ale słuchajcie, po 22 minutach wymiękłam. Cała mokra, pot lał się ze mnie helikopterami... eeee... znaczy się hektolitrami Ale było supeh!
Ja tak czasem z fhancuska zaciągam, nie wiem, tak jakoś samo się pisze
Słuchajcie, ja jutro do teściowej jadę na imieniny Krystyny. I nie będzie mnie cały boży dzień, więc proszę o wyrozumiałość, bo nic jutro nie napiszę ani też nie pokomentuję.
Sprawdziłam pogodę dla Viałej Vodlaskiej i ma być 16 stopni i słońce bez żadnej chmurki. Bo np. dzisiaj jest tam słońce z dwoma chmurkami, a w niedzielę będzie słońce z jedną chmurką
Doszły mnie słuchy, że niektórym osobom nie pokazują się moje wpisy w ostatnio dodanych wpisach znajomych. Nie wiem, o co kaman, ja nikogo nie blokowałam, nikogo nie mam na czarnej liście, parę osób wyrzuciłam, ale to akurat nie one mnie poinformowały. I nie wiem, o co chodzi Pamiętnik mam jak najbardziej publiczny.
Wczoraj "Marysia" miała wychodne i poszła zatem z koleżanką na kawę. Nie widziałyśmy się prawie 7 lat! A siedziałam z nią 4 lata w ławce w liceum. Niestety 4 godziny nie wystarczyły na pogaduchy, musimy się spotkać jeszcze raz albo i z 10 razy i nadrobić stracony czas. I podczas tego spotkania wypiłam tylko 1 kawkę małą z milkiem! Wiedziałam, że nie mogę zaszaleć, bo dzisiaj rano miałam dzień ważenia.
A oto moje dzisiejsze menu, ale bez kolacji, bo jeszcze nie robiłam.
Śniadanie: 2 kanapki z sehem camembeht i pomodorrem
Do tego 2 mandaryny
I kafa od Krzycha
Na obiad indyk pieczony w sosie jogurtowo-koperkowym z wczorajszą surówką i kromką chlebka
Jeszcze coś mi się przypomniało. Zawsze jak byłam na siłowni i ćwiczyłam na orbitku, to zerkałam w lustro obok i zawsze brzuch wystawał i doopa. A dzisiaj zerknęłam i aż się zdziwiłam, bo nie było brzucha i doopy, tylko jakiś chudzielec Tak, uważam już w tym momencie, że nie jestem gruba. Może jeszcze nie chudzielec, ale już raczej do szczupłych się zaliczam. Z czego bardzo się cieszę, bo nie było łatwo. Ja łasuch jestem słodyczowy i ciężko mi ich nie jeść, ale czasem podjadam takie batoniki rossmannowe, które mają 140 kalorii. I dzisiaj też takiego pochłonęłam.
Dobra, kończę, nie zanudzam, bo już widzę, jak jedna z drugą zieeeewaaaa
Będę w niedzielę. A teraz idę SPĘDZAĆ CZAS ZE SWOIM PRZYSZŁYM MĘŻEM
Buziaki i dziękuję Wam za wszystko, za to że jesteście i że dopingujecie i wspieracie i jesteście fajne i kofane
Ninka1985
19 marca 2012, 20:55To świetnie, że nie czujesz się już grubasem. :))) To musi być genialne uczucie. Czekam na nie z niecierpliwością:) P.S. Ja wcinam rossmanowe cukierasy na słodziku.Grejpfrutowe i malinowe. Jeden ma 6 kcal więc bez wyrzutów sumienia wciągam pół paczki na raz:)
coffeebreak
18 marca 2012, 21:43Jesteś! Co ty masz z tym pamiętnikiem dziewczyno jedna!! Już myślałam że sobie gdzieś poszłaś! Albo na orbitku odjechałaś! Pozdrowionka!!
Martaa91
18 marca 2012, 16:53Kobieto!! ile ja sie Ciebie naszukałam.. juz myslalam ze konto skasowałas albo awatar zmieniłas... i tak szukami szukam .. kolezanka sie pyta co tak szukam i wariuje ... a ja na to że 'Pani od czerwonej kuchni!' i znalazłam !! Jak weszłam w swój pamiętnik i wpis gdzie skomentowałaś mi skarpetki :D Kochana czekam na Twoj nowy wpis:D Pozdrawiam:*
cytrynka1980
17 marca 2012, 21:47Monia? Jedziesz to już nazad? Nuda bez Ciebie! Tak się nudziłam, że z Moniką2 z grabiami latałam! Twój blogczek jest taki sliczny... Te kolorki.. Ale dlaczego dla Teściowej wybrałaś ten zielonkawy? :/// Następnym razem ładny niebieski, prosimy...
EmilyEmily
17 marca 2012, 16:26Ty chude mięsko TY :)))))) brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MONIKA19791979
17 marca 2012, 06:39CUDNOŚCI TY MOJA -TY MOJA RADOŚCI -MOZE SIE SAMO NAPRAWI TO ZE CIE NIE WIDZE ALBO NAPISZ DO MODERATORÓW I SPYTAJ O CO BIEGA OKI -ZAPRASZAM W MOJE STRONY-BLIŻEJ CZARNOBYLA LEPSZE POWIETRZE HAHAH POZDRAWIAM I ZAZDROSZCZĘ TEJ SIŁKI I TEGO ODBICIA W LUSTRZE I KRZYSIA I WAGI I KOLEŻANKI I KAWY I TEGO SERA NA KANAPCE I WOGÓLE WSZYSTKIEGO CO T TU NAPISAŁAS O!!!! BUZIAKI
anna.bukaczewska
16 marca 2012, 19:19a wagę taką to tez bym polubiła ... ale niestety , moja nie jest taka miła dla mnie , a nie wiem dlaczego hmmm :-s
anna.bukaczewska
16 marca 2012, 19:18no ja twoich wpisów też ostatnio nie widuję ... z przykrością stwierdzam że coś kochaniutka zmalować musiałaś że tak się stało ... lecz pragnę cię z tego miejsca poinformować że nic ci to nie dało ... i tak cię czytam i czytać będę o !