Rano weszłam na wagę choć wiem, że dziś nie powinnam i co...? i załamka. Zamiast mniej to więcej. To mnie dobija. Nie motywuje tylko dobija i od razu chętnie coś bym przekąsiła. Ale na chwilę obecną dzielnie to zwalczyłam. A co dziś:
- wypiłam tylko pół wody z octem - dziś zupełnie mi nie wchodzi (+/-)
- ćwiczyłam na brzuszek (+) - to "już" drugi dzień mojej konsekwencji a mam już dość
- teraz zrobię sobie "dietowe" śniadanko
groszek89
15 maja 2012, 07:47Oj ale waga zależy od wielu czynników i często występują wahania ;* nie martw się! odstępy między ważeniami zrób minimum tygodniowe :)) a lepiej dłuższe.