Przeziebiona jestem na maska...zapchany nochal...i ciezko mi sie gada...ale
ALE ALE...tak bardzo sie stesknilam za bieganiem...
Dzisiaj poszlam na silownie...z Vitalijka ktora wkoncu poznalam w Realu,
swietna kobitka i ma bzika na punkcie Zumby hehe
No wiec taaaaak
Pobiegalam 6km,plus poszlam na zumbe ale to niekoniecznie moje klimaty ale bylo milo:-)
Ja jak narkoman....dawka biegania i mi lepiej hehe
Zmotywowana88
5 października 2013, 14:24Super że biegasz :) podziwiam !!
spalina
4 października 2013, 23:23ah, żeby i mnie to tak wciągnęło od wiosny!
Naparapataszka
4 października 2013, 20:05hah; bieganie wszystkim pomaga ; wtedy jesteśmy happy :P 3maj się
anna290790
4 października 2013, 19:58ja ostatnio też zauwazyłam ze bieganie może być lekiem na wszystko;)Zdrówka życzę:)