Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#2. Naleśnikowo


Oj dziś dzień minął szybko....

ŚNIADANIE
owsianka z siemiem lnianym, sezamem, jagodami goji, łyżeczką miodu i cynamonem + jabłko + kawa z mlekiem

jako jedyne udało się je uwiecznić ;)
II ŚNIADANIE
2 naleśniki z dżemem z czarnej porzeczki
zielona herbata

OBIAD
miseczka zupy burakowej
1 pasztecik

KOLACJA
kilka małych buraków gotowanych (wpadły podczas ważenia ich na sałatkę, którą jutro robimy)
4 crunchelle + 1 crunchella z dżemem porzeczkowym

do picia woda i sok z aronii
Dzień chyba niezbyt dietetycznie się udał przez te naleśniki.... chociaż śniadanie dobre...

A z ćwiczeń zaliczyłam dziś
-> rozgrzewkę Mel B
-> 30 Days Shred lvl 1 Jillian
łącznie spalonych 405 kcal

Mogłabym jeszcze dołączyć zakupy w Auchan z mamą, bo zeszło nam z 2h chodzenia :)
Kupiłam m.in. mąkę pełnoziarnistą żytnią, z której planuję zrobić bułeczki w przyszłym tygodniu oraz sałatę lodową (może jutro sałatka z tuńczykiem?) i figi - pierwszy raz będę jadła świeże figi! I grejpfruty też wpadły i jabłka również.

A i pracowałam dziś nad koncepcją do pracy licencjackiej... październik zbliża się nieubłagalnie...