Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#3. Piątek


No i przyszedł piątek - weekendu początek :)

ŚNIADANIE
3 małe jajka ugotowane + 2 kromki swojego chleba z pestkami + mała miseczka papryki konserwowej 
kawa z mlekiem
atlant (no nie mogłam - kupiłam dziś i tak do kawy zdjadłam ;|)

OBIAD
miseczka zupy pieczarkowej
1 1/2 kotleta z ryżu
zielona herbata

PODWIECZOREK
Inka z mlekiem

KOLACJA 
koktajl: banan, jogurt naturalny, mleko, otręby, siemię lniane, cynamon, kakao. (jakoś ostatnio posmakowało mi połączenie koktajlu z kakao)


A ćwiczeniowo dziś słabo....
Jedynie poszłam do sklepu z rana, telefonu nie brałam, więc przypuszczam, że ok. 1km był na pewno....

I piosenka, która dziś wpadła w ucho słuchając wieczorem rmf fm

Wally Lopez - You can't stop the beat









No i kolejne 2 odcinki Rodzinki.pl obejrzane. Po prostu BOSKA Natalia na końcu i te jej skradanie się, co by Ludwiczek jej nie zauważył i nie usłyszał ;D