Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 30


32 dni do ciastczka :)

dieta: ś: owsianka z owocami, 2ś jogurt ze zbożami gruszkowy, przegryzajka: maliny zerwane z krzaczka, o: 2 tosty (jeden z pieczarkiami, drugi z szynką i ananasem) papryka i  pomidory z mozarellą. p: 2 lody z soczku plaster ananasa. stanowczo o jednego tosta za dużo. późno wróciłam i strasznie byłam głodna i tak to się kończy. jutro będzie lepiej :)

jogi brak(zaspałam bo wczoraj za późno poszłam spać), siłownia zaraz będzie.

orędzie podsumowujące 30 dni diety :)

waga mniejsza o -5,7 kg. bardzo dobry wynik.

dieta -  kompletny brak słodyczy a więc się da :) reszta - jem mniejsze porcje, dużo warzyw i owoców. odstawiłam kompletnie słodzone soki do rozpuszczania w wodzie. jest tylko sok cytrynowy. pilnuję żeby dużo pić szczególnie wody mineralnej. zero alkoholu. ograniczam pieczywo.

treningi: tu jestem całkiem grzeczna: rano joga, wieczorem siłownia około 1,5 godziny.

wymiary - niestety nie mierzyłam ale najwięcej schudły mi : biust wiadomo, brzuch, trochę uda, buzia. zaczynam widzieć zarys moich mięśni. czyli jednak gdzieś tam są :)

zaczynam utrwalać prawidłowe nawyki żywieniowe :)

co dalej zobaczymy za 30 dni. nastawienie pozytywne.

  • anetalili

    anetalili

    21 sierpnia 2012, 23:07

    Piękny wynik :)

  • blabli

    blabli

    21 sierpnia 2012, 22:38

    Fajnie, gratulacje. Podziwiam ćwiczenie i samozaparcie rano. Mi jednak rano nic nie wychodzi. Pozdrawiam.

  • roogirl

    roogirl

    21 sierpnia 2012, 20:20

    Super :) Gratuluję spadku i rozsądnego podejścia do odchudzania, co jest tu rzadkie. Pzdr!