Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 32


30 dni do ciasteczka 

byłam dzisiaj twarda jak skała. częstowana byłam czekoladami, ciasteczkami i nie uległam. czekoladki wzięłam do torebki a ciacha odmówiłam i już. jestem bohaterką w swoim domu :) 
a właściwie w pracy to było. 
dieta: ś: owsianka z gruszką i śliwkami i orzechami.
2ś: serek wiejski lekki plus 2 pomidory i papryka zielona
podwieczorek : winogron (no cóż był był przed obiadem bo winogron łatwo umyć i zabrać ze sobą na trening syna. 
obiad 2 naleśniki z serem i ananasem i mam wielką nadzieję że taki jeden naleśnik to około 200kcal. 
na jogę zapałam i nie wiem czy zdążę na siłownię bo mężuś pojechał coś załatwić. zobaczymy. najwyżej pojeżdżę na rowerze.
waga pokazała 82,1 czyli -0,1 ale na razie nie zmieniam - niech się utrwali :)
miłego wieczoru wszystkim.
  • blabli

    blabli

    23 sierpnia 2012, 20:24

    Przy czekoladzie to nie wiem czy miałabym taka silna wolę - gdyby gdzieś częstowali. Choć to zależy od natchnienia. Co do octu to można przeczytać tutaj http://www.ocetjablkowy.com.pl/ . Zawsze myślałam, że to coś dziwnego. Jednak teraz się przekonałam. Skoro nie szkodzi to czemu nie warto spróbować. Jak nie wpłynie na odchudzanie to chociaż na skórę i włosy.

  • anetalili

    anetalili

    23 sierpnia 2012, 20:19

    Silna wola na medal :)

  • roogirl

    roogirl

    23 sierpnia 2012, 20:08

    A kolacja? Uwielbiam naleśniki z serem i jagodami. Pozdro!